Content marketing

Od pewnego czasu z biegiem kolejnych lat coraz więcej mówiono o zrównoważonym rozwoju. Obecna sytuacja chyba jak nigdy wcześniej wymusza poszukiwanie wydajnych alternatywnych źródeł energii. Jest to spowodowane już nie przede wszystkim poprzez globalne ocieplenie, ale destabilizację dostaw. Co zapewni w tym momencie ostatecznie bezpieczeństwo energetyczne państw? Czy to czas na zrównoważony rozwój i jak go ostatecznie rozumiemy?

Synergia pomiędzy zarządzaniem bezpieczeństwem energetycznym a zrównoważonym rozwojem?

Pojęcie „globalnego ocieplenia” pojawiło się po raz pierwszy w USA w latach 70 i już wtedy zaczęto mówić o zmianach klimatycznych z nim związanych oraz o redukcji poziomu gazów cieplarnianych. Natomiast „zrównoważony rozwój” (ang. sustainability) to hasło zaczerpnięte z niemieckiej teorii gospodarki leśnej z początku XIX wieku, znacznie rozwinięte w powiązaniu z przeciwdziałaniem globalnemu ociepleniu.

Jak doprowadzić do synergii pomiędzy zarządzaniem bezpieczeństwem energetycznym a zrównoważonym rozwojem przedsiębiorstw? To pierwsze wymaga niejednokrotnie zarządzania kryzysowego z wytyczonymi, chociaż w części sprawdzonymi ścieżkami działania.

To drugie bazuje na pewnej doktrynie ekonomii, idei i chyba nie mieliśmy takich sytuacji jak obecna, co spowodowało w moim odczuciu dotychczasowy niedobór w skonkretyzowaniu sposobów jej realizacji, dostosowaniu do nagle zmiennych warunków; efekt tworzenia nowego pojęcia, które w gruncie rzeczy pojawia się wszędzie i dotyka wszystkich obszarów ekonomii, zarządzania, technologii. Powstała nowa matryca powiązań pojęciowych.

Praktyka

Jak było z realizacją zrównoważonego rozwoju? Na początku, w momencie pojawienia się pandemii COVID-19 i jej skutków obciążone gospodarki państw odkładały kwestie klimatyczne zerowej emisji dwutlenku węgla do 2050 roku na dalszą półkę. Zaczęto jedna również myśleć o tym, że nie ma zdrowych ludzi bez dbałości o stan środowiska. Nawet w branży life science, pharma istniałaby sprzeczność, jeśli produkcji leków miałoby towarzyszyć silne zanieczyszczanie otoczenia, w którym żyje człowiek. Dla przykładu, covid to choroba dróg oddechowych, których kondycja zdrowotna zależy od stanu powietrza, zawieszonych w powietrzu cząsteczek.

Co jednak się dzieje w sytuacji, gdy dla gospodarki priorytetem staje się stabilność dostaw, ponad ochroną środowiska, a nawet akceptowalnością cen? Czy analizowano takie modele? Tak. Dla przykładu, Ćwiek-Karpowicz i wsp. zbadali już sześć lat temu to, jak postrzegane i definiowane jest bezpieczeństwo energetyczne w warunkach już wtedy trwającego kryzysu na Ukrainie [1]. Opinia publiczna głównie zwracała uwagę na aspekt środowiskowy, następnie ceny, a na końcu ciągłość dostaw. Specjaliści widzieli tą sprawę inaczej. Wywiady eksperckie przynosiły zupełnie odwrotne wnioski. Dla nich bezpieczeństwo energetyczne opierało się właśnie na ciągłości dostaw i stąd podejmowano kroki w kierunku dywersyfikacji źródeł energii w celu uniezależnienia się od Rosji.

Bezpieczeństwo energetyczne przedsiębiorstwa produkcyjnego

W panelu dyskusyjnym podczas jednej z konferencji dotyczącej zrównoważonego rozwoju członek kadry zarządzającej dużą firmą produkcyjną wskazał, że tak doraźnie na ten moment o bezpieczeństwie energetycznym stanowi praktycznie to ile ton węgla firma posiada w rezerwach, by zapewnić ciągłość produkcyjną. Wymogi prośrodowiskowe traktowano jako wskazywane do spełnienia przez instytucje kontrolne. Zwykle w przemyśle planuje się procesy przede wszystkim kwartalnie, rocznie, na najbliższe 5 lat pomijając te inwestycje w OZE, które zwrócą się np. za 15 lat. Trochę inaczej działały korporacje o globalnym zasięgu.

Porządek w pojęciach

Być może nadszedł czas na uporządkowanie pojęć i budowanie na nich skutecznych sposobów działania?

Transformacja

Transformacja kojarzyła się z restrukturyzacją, w ramach której aspekty proklimatyczne były elementami wpisywanymi do wniosków dotacje unijne i realizowane przy okazji projektu. Zrównoważony rozwój mógł być też elementem CSR (społecznej odpowiedzialności biznesu). W tym momencie aspekty transformacyjne OZE i bezpieczeństwa energetycznego wchodzą na pierwszy plan jako główny priorytet.

 

Paradygmat Homo oeconomicus nie sprawdził się

Ruktowska-Podołowska [2] wskazuje, że rynki nie są zdolne do samoregulacji. Cytuje Samuelsona, który nawet jako przedstawiciel nurtu liberalnego podaje, że „rynek nie ma ani serca, ani też mózgu..”. Ponadto obraz człowieka jako homo oeconomicus nie obejmował na altruizmu, empatii czy aktywności publicznej… [3]. Był on oparty na czerpaniu zasobów bez odpowiedzialności za skutki działania. Jak w takiej sytuacji myśleć o ociepleniu klimatu, bezpieczeństwie energetycznym w skali zbiorowości czy też wspieraniu kraju dotkniętego wojną? Być może przychodzi czas na zrozumienie, że współczesna ekonomia, opierająca się na obliczeniach i wskaźnikach „odkleja się” od życia społecznego. Jak nazwać nowy paradygmat?

Węgiel alternatywą

Alternatywa to możliwość wyboru innego rozwiązania niż zakładane. Bardziej zapasowego na czasy kryzysu niż jako mniej ważnego czy niszowego. Jeśli mamy rozwijać OZE na pierwszym planie, rozsądną alternatywą jest węgiel. Jeśli nie z Rosji to z innych źródeł, w tym własny.

Wolny rynek

Idea wolnego rynku się nie sprawdziła. Konieczne jest wprowadzanie ingerencji państwa w działanie przedsiębiorstw i rynku. Jak przy tym pomóc, a nie zaszkodzić? Jak działać nie tylko w perspektywie np. roku, czteroletniej, ale strategicznie i długofalowo?

Zrównoważony rozwój czy stabilny wzrost firmy

Czy rozumiemy „zrównoważony rozwój”? Nawet przy pobieżnym wpisaniu tego hasła w wyszukiwarkę pojawiają się ogólnie opisane definicje tak jakby dotyczyły nazwy własnej, jednej doktryny ekonomicznej odnoszącej się do relacji przedsiębiorstwo-otoczenie-środowisko, dbałości o zasoby, miękkie odniesienia nazwane pojęciem „sustainability”. Czy zrównoważonego rozwoju nie można, trochę wbrew paradygmatowi, w ramach ewolucji pojęcia rozumieć z poziomu stabilizacji samego przedsiębiorstwa jako ciągłość działania firmy (ang. business continuity), „stabilny wzrost firmy” w warunkach kryzysu (ang. stable growth company), poprzez realizację planów restrukturyzacji technologicznej, kokpity managerskie monitorujące wszystkie obszary biznesowe przedsiębiorstwa, działanie projektowe i procesowe w synergii, dbałości o relacje z klientami z zastosowaniem digitalu, zaangażowany wpływ na otoczenie? Całość z poszanowaniem priorytetów pro-klimatycznych.

Literatura:
1. Ćwiek-Karpowicz, Jarosław. „Postrzeganie i definiowanie bezpieczeństwa energetycznego w warunkach kryzysu na Ukrainie.” Polityka Energetyczna 19.1 (2016): 127-148.
2. Rutkowska-Podołowska, Małgorzata. „Kryzys gospodarczy i jego wpływ na zrównoważony rozwój.” Ekonomia i Środowisko (2016).
3. J.E. Stiglitz, Freefall: America, free markets, and the sinking of Word economy, New York 2010, s. 108.


Aleksander Zuchowski – Redaktor naczelny Life Science. Od 11 lat związany z branżą farmaceutyczną, a od 6 lat prowadzi własną firmę time4Progress. Manager projektów, Redaktor naczelny czasopism branżowych: LIFE SCIENCE i Czas na Farmację. Przez 4 lata realizował własne prace badawcze oraz zajęcia dydaktyczne. W latach 2013-2015 Broker Innowacji w wyniku postępowania konkursowego zakończonego 2. pozycją w kraju. Ukończył biotechnologię, zarządzanie i inżynierię produkcji, studia podyplomowe: organizacja i zarządzanie uczelnią, farmacja przemysłowa, badania kliniczne produktów leczniczych. Działa projektowo i jest nastawiony na ciągły rozwój.

Time4Progress Agencja B+R poszerza zasięg produktów i usług dla branż Bio&Pharma&Med. Poprzez dobrej jakości content marketing, realizuje projekty B+R, inwestycyjne, startupowe (przygotowanie wniosku, koordynowanie projektu), analizuje rynek tworzy hub kooperacji. Firma dysponuje własnymi czasopismami realizowanymi w partnerstwie ze znaczącymi firmami.

Pobierz bezpłatnie cały nowy numer LIFE SCIENCE 3/2022, w którym opublikowaliśmy m. in. ten artykuł.

Społeczność ok. 6000 odbiorców: m. in. technolodzy, managerowie projektów, członkowie zarządów i właściciele.

Innowacyjne produkty, potencjał farmaceutów i lekarzy.

back to top icon