Content marketing

O tym jak ważnym zasobem w dzisiejszych czasach są informacje i dane nie trzeba już nikogo przekonywać. To samo dotyczy wiedzy na temat otoczenia patentowego pomysłów czy produktów, które zamierzamy wprowadzić na rynek. Jej świadomość to cenny zasób, który często decyduje o sukcesie finansowym przedsiębiorcy.

Do zdobycia tej cennej wiedzy, służą badania patentowe. Ich celem jest odnalezienie publikacji opisujących najbardziej podobne rozwiązania do naszego, sformułowanie wniosków i odpowiedź na konkretne pytania przedsiębiorcy. Kluczem jest umiejętność dobrania odpowiedniego rodzaju badania do potrzeb, mając na względzie wymagany rezultat poszukiwań. Rodzajów badań patentowych jest wiele, natomiast największe znaczenie mają dwa z nich. Badanie zdolności patentowej oraz badanie czystości patentowej – to ważne aby umieć je rozróżniać.

„Zdolne” wynalazki 

Badanie zdolności patentowej ma na celu ustalenie najbliższego stanu techniki, a następnie ocenę przesłanek zdolności patentowej w świetle odnalezionych dokumentów. Za stan techniki uważa się wszystko co zostało do tej pory opublikowane w literaturze naukowej, dokumentach patentowych, broszurach handlowych i technologicznych, czy chociażby w Internecie. Zatem zakres takiego badania nie jest ograniczony czasowo ani terytorialnie. Wspomniane przesłanki zdolności patentowej to nowość rozwiązania w skali światowej, poziom wynalazczy – czyli jego nieoczywistość dla znawcy w dziedzinie oraz przemysłowa stosowalność rozumiana między innymi jako możliwość wytwarzania wynalazku z powtarzalnym rezultatem w działalności przemysłowej. Takie badanie ma na celu rozeznanie w kwestii możliwości uzyskania ochrony patentowej na własne rozwiązanie, co powinno stanowić początek działań ofensywnych, zmierzających do uzyskania monopolu rynkowego. Przykładowo jeśli w toku badania odnaleźliśmy chiński patent ujawniający tożsame rozwiązanie względem badanego, oznacza to, że opracowane rozwiązanie nie jest nowe, więc nie spełnia jednej z przesłanek zdolności patentowej. Podobnie odnalezienie kilku publikacji traktujących o  podobnym zagadnieniu być może pozwoli znawcy w dziedzinie wysnuć wniosek, że nowo opracowany wynalazek jest de facto oczywistym połączeniem informacji z dokumentu patentowego „A” z doniesieniami z publikacji naukowej „B”. W efekcie przeprowadzenie badania zdolności patentowej przed dokonaniem zgłoszenia pozwala realnie ocenić szansę na uzyskanie ochrony patentowej i być może uniknąć niepotrzebnych kosztów związanych z dokonaniem zgłoszenia w sytuacji, gdy prawdopodobnie w toku badania merytorycznego zgłoszenia ze strony eksperta urzędu patentowego pojawią się zarzuty w odniesieniu do jego zdolności patentowej. Rzecznik patentowy w oparciu o znajomość najbliższego stanu techniki i przeprowadzoną analizę zdolności patentowej rozwiązania będzie w stanie poprawnie sformułować zastrzeżenia patentowe (ich część przedznamienną i znamienną), a także uwypuklić w opisie wynalazku problem techniczny rozwiązywany przez wynalazek, który dotychczas nie był skutecznie podejmowany przez inne podobne rozwiązania. Co więcej, rzetelnie wykonane badanie zdolności patentowej może pomóc przy pozyskiwaniu inwestora lub środków grantowych. Kiedy wnioski zawarte w raporcie z badania potwierdzają potencjał wynalazku, może on zostać użyty jako narzędzie w negocjacjach biznesowych.

„Czyste” rozwiązania 

W odróżnieniu od badania zdolności patentowej własnego rozwiązania, badanie czystości patentowej (ang. freedom to operate (FTO)) nie koncentruje się na ocenie rozwiązania opracowanego przez przedsiębiorcę, lecz przede wszystkim na podobnych rozwiązaniach, których ochrona patentowa już trwa lub może zostać przyznana w przyszłości w wyniku udzielenia patentu na dokonane już zgłoszenia patentowe. Celem badania czystości patentowej jest sprawdzenie możliwości legalnego wprowadzenia na rynek nowego produktu, bez naruszania wyłącznych praw własności przemysłowej należących do podmiotów trzecich, więc ma ono charakter działań stricte defensywnych. Dlatego takie badanie powinno zostać każdorazowo przeprowadzone przed rozpoczęciem oferowania i sprzedaży produktu na danym rynku, tzn. w odniesieniu do konkretnych krajów/terytoriów. Wartą podkreślenia różnicą względem oceny zdolności patentowej jest to, że badanie czystości patentowej jest zawsze ograniczone w czasie (do 20 lat wstecz, bo tyle trwa ochrona patentowa, licząc od daty zgłoszenia i jedynie dla leków i środków ochrony roślin może zostać przedłużona o okres do 5 lat w wyniku udzielenia dodatkowego prawa ochronnego (SPC)) i do wskazanego terytorium, gdzie przedsiębiorca planuje wprowadzić produkt na rynek. Po odnalezieniu relewantnych dokumentów patentowych w  stanie techniki, kluczowe jest ustalenie ich statusu prawnego (czy dokument pozostaje w mocy) oraz analiza zakresu przyznanej ochrony, która wynika bezpośrednio z treści zastrzeżeń patentowych. To pozwala ocenić ryzyko naruszenia patentów konkurencji w świetle prawa danego kraju. Korzyścią ze zlecania badań FTO jest niewątpliwie ograniczenie ewentualnych konsekwencji prawnych i finansowych z tytułu naruszenia cudzych praw wyłącznych. Dodatkowo raport z badania potwierdzający czystość patentową na danym terytorium jest silną kartą przetargową podczas rozmów z inwestorami o potencjale komercjalizacyjnym swojego rozwiązania. 

Atakuj i broń się, korzystając z informacji płynących z badań patentowych 

Podsumowując, nawet skuteczne uzyskanie szerokiego monopolu jakim jest patent na  własne innowacyjne rozwiązanie nie wyklucza możliwości naruszenia praw wyłącznych (patentów, wzorów użytkowych) udzielonych na rzecz podmiotów trzecich. Przykładowo wyobraźmy sobie, że przedsiębiorca skonstruował niewielkie urządzenie medyczne, którego zadaniem jest pomiar poziomu wyselekcjonowanego biomarkera we krwi w ustalonych odstępach czasu i przechowywanie zapisanych danych w wewnętrznej pamięci. Takie urządzenie w celu umożliwienia łączności z komputerem i ładowania baterii zawiera port USB. Pomimo tego, że zaprojektowane urządzenie spełniło przesłanki zdolności patentowej i przedsiębiorca uzyskał na nie patent, to wykorzystując je w działalności zawodowej i zarobkowej będzie naruszał patent na port USB, należący do firmy Intel. Lepiej obrazuje to poniższy rysunek z wykorzystaniem zbiorów: 

Rozwiązanie przedsiębiorcy nie ma zatem czystości patentowej. W obszarze Y zarówno przedsiębiorca jak i właściciel patentu na port USB blokują się wzajemnie, ponieważ ich zakresy wyłączności rynkowej nachodzą na siebie. Przykład z innej branży to opracowana kompozycja farmaceutyczna lub kosmetyczna, która może uzyskać ochronę patentową, gwarantującą monopol rynkowy jeśli jest nowa, nieoczywista i nadaje się do przemysłowego stosowania. Niemniej jednak jeśli jeden z jej składników (związek chemiczny) objęty jest ochroną patentową na rzecz innego podmiotu (warto tu dodać, że ochrona wynalazków z kategorii „produkt” ma najszerszy zakres), to nie będzie można jej wprowadzić na rynek bez naruszenia cudzego patentu. Zdolność patentowa nie oznacza zatem czystości patentowej rozwiązania. Omówione badania patentowe z pewnością mogą pomóc w optymalizacji procesu opracowania i wprowadzenia na rynek nowych produktów. Wykonanie tego typu analiz patentowych najlepiej powierzyć rzecznikom patentowym, którzy z jednej strony znają regulacje prawa własności przemysłowej, obowiązujące w danym kraju, a ponadto często dysponują dostępem do komercyjnych baz danych patentowych, pozwalających na przeprowadzenie rzetelnego poszukiwania w stanie techniki. Warto je zlecać dla zapewnienia swojemu przedsiębiorstwu większej efektywności w ubieganiu się o patenty (badanie zdolności patentowej) i w celu ograniczenia możliwości bycia pozwanym przez podmioty trzecie o naruszenie ich patentów (badanie czystości patentowej).

Treść artykułu ma na celu przedstawienie ogólnych informacji związanych z tematem badań patentowych i nie uwzględnia m.in. zagadnienia wyczerpania prawa z patentu, licencjonowania praw wyłącznych czy naruszenia pośredniego. W przypadku konkretnej sprawy należy zasięgnąć specjalistycznej porady uwzględniającej okoliczności stanu faktycznego.

 

LIFE SCIENCE 1/2022

back to top icon